Fot. Pexels

Kryzys inflacyjny od pewnego czasu wszystkim daje się we znaki. Jednak gdy wyższe ceny dla przeciętnego człowieka stają się zmartwieniem, dla inwestorów mogą okazać się okazją. Inflacja a inwestowanie w nieruchomości to zestaw, na myśl o którym flipperzy zacierają ręce. Dlaczego?

Czym jest inflacja?

Najprościej mówiąc, inflacja to proces wzrostu przeciętnego poziomu cen. Jeszcze do niedawna przykładowe 100 zł, które zabieraliśmy ze sobą na zakupy do sklepu, wystarczyło nam na nabycie większej liczby dóbr, niż teraz. Fachowo określa się to jako spadek siły nabywczej pieniądza. Wszystko przez dynamicznie postępującą inflację w Polsce.

Co to jest hiperinflacja?

Hiperinflacja to bardzo wysoka inflacja, spowodowana całkowitym załamaniem systemu finansowego w kraju. Przyjmuje się, że o hiperinflacji może mówić wtedy, gdy przez kilka miesięcy z rzędu ceny wzrastają co najmniej o 50% miesięcznie. Do tej pory z tego typu kryzysem inflacyjnym mieliśmy do czynienia w Polsce dwukrotnie.

Pierwsza hiperinflacja w Polsce wystąpiła w roku 1923. Duży deficyt budżetowy był wówczas motorem napędowym inflacji, w wyniku czego doszło do poważnego kryzysu gospodarczego. Udało się go zażegnać dzięki zastąpieniu dotychczasowej waluty – marki polskiej – złotym polskim. Druga hiperinflacja w Polsce miała miejsce w roku 1989. Doszło do niej na skutek działań rządu Mieczysława Rakowskiego, w tym przede wszystkim w wyniku indeksacji płac i urynkowienia cen żywności.

Jakie zagrożenia wynikają z inflacji dla rynku nieruchomości?

Inflacja a inwestowanie w nieruchomości to połączenie, które wydaje się ze sobą współgrać. Przykładowo, jeżeli wynajmujemy komuś mieszkanie, właśnie teraz mamy świetną okazję do podwyższenia czynszu. Niejednokrotnie wynajmujący umieszczają nawet zapis w umowie najmu, mówiący o tym, że w razie inflacji w Polsce stawka czynszu ulegnie automatycznej podwyżce. Praktyka pokazuje, że inwestorzy rzadko kiedy po zażegnaniu kryzysu inflacyjnego z powrotem przywracają stawki czynszu sprzed inflacji, więc jest to szansa na stałe zwiększenie zysku z inwestycji.

Inflacja a flipowanie na rynku pierwotnym to temat, który koniecznie powinien być wzięty pod uwagę przez inwestorów. Duże znaczenie ma bowiem czas, w jakim nabędziemy nieruchomość i czas, w którym wystawimy ją do sprzedaży. Z tym drugim nie zawsze warto się spieszyć, gdyż może okazać się, że za kilka czy kilkanaście miesięcy nieruchomość będzie warta dużo więcej. Wzrost inflacji powoduje bowiem wzrost cen nieruchomości. Aktualne ceny są rekordowe – np. cena metra kwadratowego mieszkania w Warszawie po raz pierwszy w historii przekroczyła 12 tys. zł.

Inflacja a inwestowanie w nieruchomości to zagadnienie, które wymaga też od inwestorów ciągłej obserwacji i prognozowania dalszych zmian cen w gospodarce. Każda inflacja kiedyś się kończy, a spadki cen i wzrost wartości pieniądza nie są dobrą informacją dla inwestorów, którzy nabyli nieruchomości w czasie inflacji.

Czytaj także: Czy warto teraz kupić mieszkanie?

Koszyk dóbr i jego znaczenie

Koszyk dóbr to pojęcie używane w naukach ekonomicznych. Oznacza zestaw dóbr i usług, które nabywane są przez przeciętnych konsumentów w danym czasie, celem zaspokojenia ich potrzeb życiowych. Zwykle dobra i usługi grupowane są na poszczególne kategorie, a każdej z nich przypisywana jest odpowiednia waga. Porównując wartość aktualnego koszyka dóbr i jego wartość w poprzednich okresach możemy ustalić jak bardzo zmieniły się ceny w gospodarce. To właśnie na bazie takiej analizy określany jest poziom inflacji w Polsce.

Inwestowanie w czasie inflacji – czy warto?

Uważa się, że inwestowanie w nieruchomości to dobry sposób na zachowanie wartości realnej pieniądza, nawet przy inflacji. Szczególnie bezpieczną inwestycją jest nabywanie atrakcyjnych nieruchomości w dobrych lokalizacjach.

Wiele osób zastanawia się nad zależnością pomiędzy inflacją a flipowaniem na rynku pierwotnym. Trzeba wziąć pod uwagę to, że aktualnie stopy procentowe osiągają rekordowo niski poziom, co przekłada się na dużą dostępność kredytów. Ludzie chętnie będą nabywali mieszkania, również te wykończone i gotowe do użytkowania, gdyż nawet przy zaciągnięciu dużego kredytu hipotecznego, dzięki inflacji w Polsce miesięczna rata będzie niewielka, a więc mają oni większą pewność, że poradzą sobie ze spłatą.

Jaka jest aktualna stopa inflacji w Polsce i UE?

Stopa inflacji to wartość procentowa, która informuje nas o tym, jak bardzo zmieniły się średnie ceny w gospodarce w danym roku. Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, aktualna stopa inflacji w Polsce wynosi 7,7% (stan na listopad 2021 roku), będąc tym samym jedną z najwyższych w Unii Europejskiej. Tak dużego wzrostu cen nie obserwowaliśmy w kraju od 21 lat, a eksperci prognozują dalszy wzrost inflacji.

Inflacja w dobie COVID 19

Inflacja a koronawirus to zagadnienie, w którym wiele osób upatruje powiązania. Eksperci tłumaczą jednak, że inflacja wcale nie wynika z pandemii, a wręcz przeciwnie – dzięki pandemii jest nieco „przyduszana”, gdyż spowolnienie gospodarcze stanowi hamulec dla inflacji. Niektórzy twierdzą nawet, że gdyby nie pandemia to kryzys inflacyjny dotknąłby nas już dużo wcześniej.

Inflacja a inwestowanie w nieruchomości to temat-rzeka. Warto jednak znać wpływ inflacji na mechanizmy rynku nieruchomości, aby nie tylko wykorzystać płynące z tego szanse, ale przede wszystkim nie stracić.

Czytaj także: Zakup mieszkania - krok po kroku
 

 

Sprawdź 3 strategie inwestowania, których nauczysz się na naszych szkoleniach:

 

Zobacz, jak wygląda proces inwestycyjny w praktyce: